Popularnie nazywanych BISCORNU, od francuskiego przymiotnika oznaczającego coś ekscentrycznego, nieregularnego, przekrzywionego, dziwacznego.
Dokładnie tak wyglądają te "mini poduszeczki" :)
Złoto-czarna nić posłużyła mi do zrobienia klasycznego igielnika.
bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńUrocze są te igielniczki,tez lubie je tworzyc.Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńAleż one są piękne :) Szkoda, że nie mam jakość cierpliwości do tego typu prac.Bardzo podoba mi się ta wersja black&white. Cudnie się prezentuje, tak elegancko :) brawo!! Czasami opłaca się zarwać trochę nocy :)
OdpowiedzUsuńCausy ślę !! :*
Agata
fajniutkie te igielniki:)
OdpowiedzUsuńTe igielniki sa bardzo ładne ja też muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńBiscornu i igielniczek śliczniutkie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń