Z jednej z tkanin, którymi się chwaliłam przez ostatnie dni, powstała kolorowa i prosta poduszka :) Efekt mnie zadowala, a Tildowe Króliki wręcz ją polubiły :)
Z jedné z látek, kteremi jsem se chválila v posledních dnech, udělala jsem barevný a jednoduchý polštářek :) Výsledek se mi líbí, a Tilda Králíci dokonce oblíbili sobě ní :)
Pięknie się prezentuje!Dziękuję za maila, myślę na sprawą, bo kusisz!
OdpowiedzUsuńHej Dani :) No to mamy 1:1, bo od dawna mnie fascynują Twoje hafty i ciągle myślę nad tym, że ja ostatnio im za mało czasu poświęcam hihi :)
Usuńśliczna "kociasta" poduszka :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :) Właśnie widziałam wspaniały tort na Twoim blogu ... przyjmij spóźnione ale szczere życzenia :)
UsuńSuper podusia ! , aż się chce głaskać te kotki. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWandziu masz prawdę :) Nie można się od tych "kociaków" oderwać :)
Usuńte kociaki są cudne, Gabi byłaby zachwycona
OdpowiedzUsuńZostał mi jeden panelik, gdybyś potrzebowała :)
UsuńPozdrów dziewczynki :)