Pod wpływem chwili kupiłam dziś wełnę czesankową i igłę do filcowania, postanowiłam wreszcie spróbować tej uroczej techniki :) Od dawna już o tym myślałam jednak stale brakowało mi czasu.
Efektem filcowania na suchą są trzy pary nowych kolczyków z dodatkiem srebrnych elementów :)
Przy okazji powstał mini-tutorial z przebiegu prac :)
Dokładny kurs "krok po kroku" znajdziecie na blogu Biżuterii z Filcu, do przeczytania którego serdecznie Was zachęcam :) Agatko, dopiero w trakcie filcowania zauważyłam, że kupiłam podobny odcień wełny, jak w twoim tutorialu :)
Pierwsze wrażenia na temat tej techniki są bardzo pozytywne i budzą szereg skojarzeń :)
Pamiętacie watę cukrową? Jej puszystość i ubijanie palcami przed każdym kolejnym kęsem? O lepkości i pobrudzonych ubraniach nie wspomnę hihi :)
Filcowanie kulek bardzo przypomina ten puszysty wyrób :) Właściwie przechodzi się od waty cukrowej do styropianu ... na początku wełna jest puszysta, a po kilku minutach robi się zbita jak styropian :)
No, ale nie będę Was zanudzać swoimi porównaniami :)
Poniżej przestawiam efekt mojej pracy, niestety zdjęcia nie oddają w pełni pięknej barwy różanej i turkusowej.
Pod impulzivně jsem zakoupila dnes česanou vlnou a jehly zplsťovacímu jsem se rozhodla konečně zkusit tento krásné techniky :) Dlouho jsem přemýšlela o tom, ale stále jsem neměla čas. Efekt zplsťovacímu na suchou jsou tři páry nových náušnice se stříbrnými elementů :) Mimochodem vytvořila jsem mini-tutorial :)
Přesný kurz "krok za krokem" najdete na blogu Šperky s Feltu :) Agatko, pouze při zplsťovacímu jsem si všimla, že jsem zakoupila podobný odstín vlny, jak ve tvém tutorialu :)
První dojmy z této techniky jsou velmi pozitivní a vést k řadě párování :) Pamatujte si cukrovou vatu? Jeho lehkost a pěchovací prsty před každým soustem? O viskozitu a špinavé oblečení ani nemluvim hihi :)
Felting kuliček je hodně podobně jako cukrová vata :) Vlastně přechod od cukrové vaty na polystyrenu ... na začátku vlny je nadýchaná a po několika minutách získává zbitu jako polystyrenové :)
Ne, ale nebudu vás nudit svým srovnáváním :)
Níže ukazuji Vam účinek mé práce, bohužel fotky neodrážejí plně krásné barvy růže a tyrkysové.
Tylko uważaj na palce :)
OdpowiedzUsuńHihihi coś już o tym wiem :)))
UsuńBrawo Edytko :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowych umiejętności.
Bardzo Ci dziękuję, że wspomniałas o moim tutorialu :)
Co do porównań do waty cukrowej to bardzo bym chciała, żeby czesanka tak łatwo się ubijała jak ten słodki przysmak :)
Dziękuję Agatko!!! Taka pochwała z twoich ust to zaszczyt :))) Jesteś specjalistką od filcu, ja zaledwie skromnym uczniem :)))
UsuńOj tak ... gdyby ubijała się równie łatwo mniej by było bolesnych ukłuć :)))
piękne są!!! Edyta a myślałam ze tylko ja taka niezdarna jestem i się ciągle szpilkami nakłuwam hihi jak widać filcowanie także wymaga zręczności. A wata cukrowa mmmmm
OdpowiedzUsuńMelu wiesz ... igła do filcowania ma takie drobniutkie haczyki ... przy małych elementach boleśnie się ją poznaje :)))
UsuńŻartujesz... igłą??? Ja od dawna robiłam kuleczki, bo kolorowe korale lubię, a filcowe takie lekkie :))) Ale na sucho... No Ty to jesteś magikiem :))) Wyigłuj teraz MAGNOLIĘ ♥♥♥
OdpowiedzUsuńhihihi
Ok wyigłuję tylko muszę nabyć odpowiednie kolory wełny czesankowej :)))
UsuńHmmm ... ty to Maryś umiesz zmotywować inwencję twórczą ... hihihihihi :)))
Ok dla Ciebie będą też kolczyki ze słoneczkiem a może komplet biżuterii słonecznej cały nawet :)))
No jak zmotywować... A kto ma zrobić Magnolię jak nie Magnolia? hihihi
UsuńNo i co Ty tam kombinujesz... hmmm
Ach ... bo ja już myślę nad dwoma magnoliami :))) Różowej i białej :)))
UsuńObie piękne i delikatne :)))
Zapraszam do zabawy-szczegóły na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Bardzo interesujący blog. Tutorial świetny i świetne kolczyki!!!! Zostaję tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!!!
UsuńDziękuję bardzo za te miłe słowa :)))
Mam nadzieję, że znajdziesz tu trochę inspiracji :)))
Pięknie te kolczyki zrobiłaś! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWandziu dziękuję Ci bardzo :)))
UsuńStarałam się, to pierwsza próba była :)))
kolczyki genialne, szczegolnie te z metalowym wykonczeniem !
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Dziękuję!!! Dziękuję!!!
Usuń:)))
Te kolczyki sa piekne , a grafiki... no cóż niezwykłe i nie mam o nich zielonego pojecia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Luno :)))
UsuńCo do grafik, polecam wypróbować tą technikę, z całą pewnością ją polubisz :)))
do filcowych kulek chyba nigdy nie będę miałą cierpliwości :(
OdpowiedzUsuńAleż ja polecam ... wbrew pozorom bardzo szybko się je filcuje :)))
Usuńśliczne
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń